Najnowszy film Agnieszki Holland miał swoją premierę podczas jubileuszowej, 50. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto. Znalazł się także w Konkursie Głównym 73. edycji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w San Sebastián oraz w Konkursie Głównym 50. edycji Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Teraz Polski Instytut Sztuki Filmowej poinformował, że Komisja Oscarowa obradująca pod przewodnictwem producentki Ewy Puszczyńskiej postanowiła, że "Franz Kafka" powalczy o statuetkę przyznawaną przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej.
Jury oceniało w sumie siedem filmów. Wśród nich były także: "Pociągi" (reż. Maciej J. Drygas), "VINCI 2" (reż. Juliusz Machulski), "Chopin, Chopin!" (reż. Michał Kwieciński), "Dom dobry" (reż. Wojciech Smarzowski), "Dwie siostry" (reż. Łukasz Karwowski) i "Listy z Wilczej" (reż. Arjun Talwar).
"Franz Kafka" to filmowy hołd dla jednego z najważniejszych twórców XX wieku, który nieprzerwanie inspiruje artystów i fascynuje kolejne pokolenia. To opowieść o wrażliwym człowieku, którego lęki i dylematy mocno rezonują z dzisiejszym młodym pokoleniem. Reżyserka podąża śladami swojego bohatera, budując z najważniejszych momentów jego życia niezwykłą mozaikę - czytamy w zapowiedzi.
Franz Kafka – młody człowiek uwięziony w koszmarze biurokratycznej codzienności, przypominającej dzisiejszą rzeczywistość pracowników wielkich korporacji. Wegetarianin z wyboru – zanim stało się to powszechne. Syn despotycznego ojca uwikłany w kruche relacje z kobietami. Pogrążony w egzystencjalnym kryzysie na długo przed tym, kiedy samotność stała się efektem ubocznym mediów społecznościowych. Niezrozumiany, pełen lęków, uciekał w świat ironii, absurdu i wyobraźni, tworząc dzieła, które uczyniły go jednym z najwybitniejszych pisarzy XX wieku.
Kafkę odkryłam jeszcze w liceum. Wkrótce stał się dla mnie jednym z najważniejszych i najbardziej inspirujących pisarzy. Ze swą potrójną tożsamością, autoironią i totalną wrażliwością, był dla mnie jakby podziwianym bratem, którym trzeba się opiekować, bo mimo siły jest bardzo kruchy – mówi Agnieszka Holland.
Film do polskich kin trafi 24 października.
mo